czwartek, 26 września 2013

Imagin cz. 2

Wy piszecie resztę w komentarzu, ale ja wybieram co trzy dni dalszą część. Czyli nie wygrywa pierwszy komentarz tylko ja wybieram. 5-6 wersów. Dajemy!

W tym roku leciałam do Londynu na kolonie...
-Proszę wsiadać!-krzyczała stewardessa.
Weszłam do samolotu. Nigdy wcześniej nie przebywałam w samolocie. Na szczęście byłam razem z moją przyjaciółką Vanessą. Usłyszałam słowa pilota:
-Za 10 sekund wylatujemy... 10,9,8,7,6,5,4,3,2,1...
Byłam przerażona. Przytuliłam się do mojej przyjaciółki Vanessy, która tylko po cichu zachichotała i odwzajemniła uścisk. Rozejrzałam się po samolocie, wpatrując się w moich znajomych, również jadących na kolonie. Wśród nich jest Niall, blondyn w którym podkochuję się od dawna. Wie o tym tylko Vanessa. Jest ode mnie o rok starszy, boję się mu powiedzieć że się w nim zakochałam, a co jak mnie wyśmieje? Niall spojrzał na mnie i szybko odwrócił wzrok. Poczułam się smutno. Przypatrując mu się jeszcze chwilę, zauważyłam, że się rumieni. Słodko wygląda.
Po godzinie lotu i krótkiej drzemce zauważyłam, że Vanessa wstała i podeszła do miejsca Nialla. Po chwili on uśmiechnął się i wstał. Moja przyjaciółka pokazała mu ręką na miejsce koło mnie i usiadła na dawnym miejscu chłopaka. Blondynek patrząc mi w oczy skierował w moją stronę i usiadł na miejscu obok.
- Cześć - powiedział. - Twoja przyjaciółka chciała usiąść koło Matta. Mam nadzieję, że nie będzie przeszkadzać Ci moje towarzystwo.
- Coś Ty- powiedziałam i uśmiechnęłam się.
Po pół godzinie rozmowy i śmiechu Niall rzekł:
- Muszę Ci coś wyznać...

Jest już duuużo napisane :p mi się podoba, nie wiem jak wam. Piszcie dalszą część imagina i czy się podoba :)) i zapraszam na moje nowe opowiadanie http://opowiadanieonedirectioniwannasaveyou.blogspot.com/ liczę na komentarze :)
Zapraszam! Do zobaczenia ;*