sobota, 9 marca 2013

62. Niall


[T.I]. Moja najlepsza przyjaciółka. Od zawsze. Ale, niestety, ona widzi we mnie tylko przyjaciela. Za to ja od jakichś 3 lat jestem w niej zakochany. I co ja na to poradzę? Tak, sławny Niall Horan nie wie, co zrobić. Ona co jakiś czas przedstawiała mi swoich chłopaków. Wcześniej mi to nie przeszkadzało. Kiedyś chodziliśmy razem na imprezy. Ona pomagała mi wybierać dziewczyny, a ja jej chłopaków. To ona razem z moim bratem Gregiem namawiała mnie do udziału w X Factor. W końcu się zgodziłem. Dostałem się do zespołu One Direction. Z [T.I] wbrew pozorom nie urwał mi się kontakt. Nadal ze sobą piszemy, rozmawiamy przez telefon, Skype. Gdyby nie to, chyba bym się załamał. Nie dałbym rady nie rozmawiać z nią przynajmniej raz w tygodniu, słuchać jej głosu, patrzeć jak uroczo się uśmiecha do ekranu laptopa, jak poprawia swoje włosy... Na samą myśl o niej na mojej twarzy pojawia się uśmiech. Ona jest taka piękna... Chłopaki wiedzą, że w Irlandii mam przyjaciółkę, ale nie znają jej. Ona ich też nie. Tylko Zayn wie, że jestem zakochany w [T.I]. Nasz słynny bromance, Ziall. To prawda, on jest moim najlepszym przyjacielem. On jest dla mnie taką męską wersją [T.I]. Hahah. Dziwnie to zabrzmiało. Chodzi mi o to, że mogę się mu zwierzyć, a on pomoże mi w kłopotach. To działa też w drugą stronę. Kiedy on ma problem, np. z Perrie, ja staram się mu pomóc. A swoją drogą, Pezz jest bardzo fajną dziewczyną. Myślę, że zaprzyjaźniłaby się z [T.I]. Zayn już nie raz radził mi, żebym porozmawiał z [T.I] i powiedział jej o swoich uczuciach. Ale to nie takie proste... Chociaż, kiedy patrzę na Zerrie, wyobrażam sobie siebie i [T.I]. 

Właśnie siedzę w swoim pokoju i gram na gitarze jakieś smętne piosenki, gdy mój telefon zaczyna dzwonić. Cholera, tylko gdzie on jest? Szafka nocna - nie, łóżko - nie, stół - nie. Mam! Był w pokrowcu na gitarę. Na wyświetlaczu pisze [T.I]. Yeah! 

*Rozmowa
- Hej Nialler!
- Hej piękna. 
- Czemu nie odbierałeś?
- Nie mogłem znaleźć telefonu. Ale to nie ważne. Opowiadaj, co u ciebie.
- No więc... Znalazłam nową, świetną pracę.
- Wow, to super! Gdzie będziesz pracować? 
- Będę stylistką jakiegoś zespołu. 
- Gratulacje. Zawsze o tym marzyłaś. 
- Dzięki. A wiesz co jest najlepsze?
- Co?
- Przeprowadzam się do Londynu!
- Że co?!
- Nie cieszysz się? 
- Żartujesz? Jasne, że się cieszę. Po prostu nie mogę uwierzyć. Nareszcie będziemy się częściej widywać.
- No. A ten zespół, który będę ubierać to Little Mix. Uwielbiam ich muzykę. 
- Hahahahah.
- Horan, gorzej ci?
- Nie, po prostu Perrie Edwards z Little Mix to moja kumpela i dziewczyna Zayna.
- O matko... Nie wierzę...
- No to uwierz. Kiedy się przeprowadzasz?
- Za 2 tygodnie. Będę mieszkać w domu dziewczyn z zespołu. Tak im się spodobały moje projekty, że chcą, żebym je ubierała też na co dzień.
- Jestem z ciebie dumny.
- Aww. Dzięki. Dobra, muszę kończyć. Trzymaj się.
- Cześć mała.
- Nie mów do mnie mała! 
- Oj tam, oj tam. Pa.

Rozłączyłem się. Nareszcie! [T.I] przeprowadza się do Londynu! Idę powiedzieć Zaynowi. Zeszłem do salonu, gdzie przyjaciel siedział ze swoją dziewczyną. 

- O, hej Pezz.
- Hej Niall. Siadaj, właśnie opowiadam Zaynowi o naszej nowej stylistce. Dziewczyna jest boska! Ma świetne pomysły. Za 2 tygodnie się do nas wprowadza.
- Wiem.
- A skąd? 
- Pamiętacie, jak wam mówiłem o [T.I] ? - zapytałem
- No pamiętam. I co? - spytała Perrie.
- To właśnie będzie wasza stylistka. Przed chwilą dzwoniła i mi mówiła.
- To świetnie! 

************2 tygodnie później************

Dziś spotykam się z [T.I]. Razem z nią, mną, Zaynem, Louisem, Liamem, Harrym, Perrie, Eleanor i Danielle (nazbierało się nas trochę) idziemy na pizzę. Chłopaki się uparli, że dawno nie jedli pizzy, więc musimy tam iść. Właśnie czekamy na Pezz i [T.I], z którą jeszcze nie miałem okazji się spotkać od jej wczorajszego przylotu.

- No gdzie one są? - marudził Hazza.
- Styles, morda w kubeł. Nie chcesz poznać dziewczyny Nialla? - odpowiedziała mu Danielle.
- Hahahah. Dziewczyny? - założę się, że wyglądałem wtedy jak dojrzały burak.
- Nie zawstydzajcie chłopaka. On zawsze był taki nieśmiały. - usłyszałem za sobą. Odwróciłem się, a tam stała [T.I].
- [T.I] ! - Krzyknąłem i przytuliłem dziewczynę, okręcając ją w powietrzu.

Nie mogłem się powstrzymać przed pocałowaniem jej. Byłem pewny swoich uczuć. 

- Słuchaj, ja wiem, że ty pewnie widzisz we mnie tylko przyjaciela, ale ja cię kocham i nic na to nie poradzę. - powiedziałem.
- Też cię kocham Niall. - no takiej odpowiedzi to ja się nie spodziewałem. Ale byłem naprawdę szczęśliwy. 
- A więc chcesz być moją dziewczyną?
- Jasne że tak. - tym razem ona mnie pocałowała.
- Kochani, poznajcie moją dziewczynę. 

Wszyscy zaczęli nam gratulować. Bardzo polubili moją dziewczynę, a najbardziej Perrie. Jednak nie myliłem się, że zostaną przyjaciółkami. Ja to jednak mam intuicję.




Matko. Przepraszam was, że tak długo nic nie publikowałam, ale oceny same się nie poprawią... Niestety. Na e-mailu nie mogłam nic znaleźć (wszystkie imaginy na konkurs), więc skopiowałam ze swojego starego bloga. :D Mam nadzieję, że się wam podoba. Jeśli nie, piszcie śmiało. Przyjmuję krytykę. xd Macie jakieś pytania? Najczęściej znajdziecie mnie na TT. @Perrie_xxx No więc chyba tyle na dziś. Postaram się częściej dodawać, ale nauki mam w cholerę. Trzymajcie się <33 xx 
Gośka.

7 komentarzy: