piątek, 14 grudnia 2012

03. Harry

Imagin od Adeline


Mieszkasz w Londynie już od ładnych paru lat. Chodziłaś kiedyś z Harrym Styles'em, lecz przez jego lekkomyślność musiałaś z nim zerwać. Zdradził Cię na imprezie, tłumaczył Ci się tym, że był pod wpływem alkoholu i nie wiedział co robi. Lecz i tak nie wybaczyłaś, za bardzo Cię to zabolało. Przeprowadziłaś się, bo cały czas Cię nachodził, a Ty chciałaś zacząć od nowa. Szłaś samotnie przez piękne miasto obsypane śniegiem. Mimo iż kochasz święta, a dziś wigilia, nie byłaś w świątecznym nastroju. Coś się w Tobie zmieniło. Schowałaś ręce do kieszeni i spuściłaś głowę. Wracałaś właśnie z pracy do domu. Nie spędzałaś świąt już od 3 lat, nie miałaś po prostu z kim je spędzać. Mieszkasz sama. Nagle zadzwonił telefon.
- Halo?
- Gdy wrócisz do domu, wejdź na naszą stronę i udziel przez skype jeszcze parę rad! Telefony wariują!
- Jasne. - odpowiedziałaś obojętnie.
Pracujesz w linii nastolatków. Udzielasz telefonicznie rad młodym ludziom. Łatwa praca. Weszłaś do domu i przywitałaś swojego kota. Usiedliście razem na kanapie, włączyłaś laptopa. Zaczęłaś rozmawiać z ludźmi przez skype.
Po godzinie po raz pierwszy miałaś udzielić rady jakiemuś chłopakowi.
- Bardzo kocham pewną dziewczynę. Zdradziłem ją i ona mi nie wybaczyła. Od tego czasu nigdy jej nie widziałem. Czy jeszcze kiedykolwiek ją odzyskam?
Zamurowało Cię, każde słowo tego gościa przypominało Ci  Twoją sytuację z Hazzą. Łzy zaczęły spływać po Twoich policzkach. Postanowiłaś, że teraz Ty wyrzucisz cały swój żal, smutek i złość.
- To po co ją zdradzałeś! - wrzasnęłaś. - teraz masz za swoje.
- Byłem pijany.
- To żadne usprawiedliwienie!
- Nie wiedziałem co robię! - podniósł głos Twój rozmówca. ? nie powinna tak się zachowywać.
- Postaw się w jej sytuacji! Co byś zrobił na jej miejscu?! Na pewno nie skoczyłbyś w jej ramiona!
- Pewnie to samo, ale wybaczyłbym jej. Myślisz, że z okazji świąt mogłaby odpuścić?
Czułaś jak łamie Ci się głos.
- Nie wiem. Miałam taką samą sytuację? parę lat temu.
- Z kim?- spytał miło twój rozmówca.
- Nie ważne, to ja mam pomagać, a nie ty.
- Czasem potrzeba wyrzucić z siebie wszystko co Ci leży na sercu. Mów.
- Z Harrym.
Cała drżałaś, byłaś bardzo smutna. Nagle ten dawny żal, który jak uważałaś już dawno skończył, powrócił. Cały czas był, teraz to sobie uświadomiłaś.
- [T.I.] to ty?! ? spytał Cię chłopak zdumiony. ? to ja, Louis.
Otworzyłaś aż szeroko buzie ze zdumienia. To był największy szok w całym Twoim życiu.
- Ale? - tylko tyle byłaś w stanie z siebie wydusić.
- Dzwonię w imieniu Harry'ego. On bardzo chcę Cię odzyskać! Od kiedy pracujesz w linii dla nastolatków?
Zapadła chwila ciszy.
- Od czasu naszego rozstania.
- Daj ten telefon! - rozpoznałaś głos Harry?ego. - [T.I] przepraszam! Słyszysz przepraszam Cię! Tak bardzo mi przykro. Nie mogę o Tobie zapomnieć! Za bardzo Cię kocham, jesteś miłością mego życia!! - prawie krzyczał do słuchawki. Usłyszałaś jak łamie się mu głos.
- Daj mi ten telefon. - powiedział Louis. I wtedy usłyszałaś jak Harry całkowicie pogrążył się w płaczu. -jesteś jeszcze?
- Yhyy..
- Więc?
- Co? więc?
Zgłupiałaś, nie mogłaś uwierz w to co przed chwila się stało.
- Przyjedź tu.. - powiedział szeptem Lou.
- Po tym co zrobił?
- Zrób to dla mnie. - wtrącił. - Jest z nim bardzo kiepsko. Cały czas ma wizyty u psychologa. Ciągle mówi o Tobie. On wariuję. Myśli, że Cię widzi przechodząc przez ulicę, siedzi do późna czekając aż wrócisz. Próbował się zabić. Ma pocięte całe ręce. Gdy tylko słyszy Twoje imię, wybucha płaczem i mówi, że zaginęłaś, bo jeszcze Cię nie ma. -szeptał Louis. - wydaje mu się, że Cię słyszy. Pisze do Ciebie listy i czeka aż odpiszesz. Proszę [T.I]. Nikt już sobie z nim nie radzi.
Po chwili która trwała prawie jak wieczność, odezwałaś się.
- Robię to tylko dla Ciebie. - odparłaś.
- Czekam. ? rzekł i zakończył połączenie.
- Miaaau.-  zamiauczał Twój kot.
Podeszłaś do lusterka. Od płaczu miałaś spuchnięte oczy, ledwo to spostrzegłaś przez kolejną falę łez napływającą do Twoich oczek.
- Pójdę tam? - powiedziałaś do siebie. - ? i nie wiem co dalej.
Całą drogę byłaś zestresowana, myśli miałaś najrozmaitsze. Jak on zareaguje gdy Cię zobaczy po jakiś 3 latach? ? zadałaś sobie to pytanie.

* 25 min. Później*

Od trzech minut stoisz pod drzwiami do domu Hazzy. Nie wiedziałaś, czy to dobry wybór tu przychodzić.
- Robię to dla Louisa. ? szepnęłaś, po to by podnieść się na duchu. I zapukałaś.
- Kto to może być? ? zapytał smutno Harry.
- Otwórz ? nakazał Louis.
Serce chciało wyskoczyć Ci z żeber perfidnie. Otwierał je powoli. Miałaś ochotę wziąć nogi za pas póki jeszcze możesz. Doszło do starcia twarzą w twarz. Gdy go ujrzałaś wszystko powróciło. Te piękne uczucie. Harry patrzył się na Ciebie i oniemiał. Dotknął Twojego policzka jakby chciał się upewnić, czy naprawdę tu jesteś. Zauważyłaś blizny po cięciu na jego rękach, a nawet twarzy.
- Cześć. ? przywitałaś się.
- Jesteś tu. ? powiedział i odebrało mu mowę, mocno Cię przytulił. Wplótł swoje palce w Twoje włosy. I zaczął całować po szyi. Kocham Cię. -dodał i zaczął Cię namiętnie całować.
Poddałaś się temu, tęskniłaś za tym. Za wszystkim co robił dla Ciebie.
- I nigdy nie przestanę [T.I].


Awwww piękne. Wy też napiszcie co myślicie o tej pracy :D



24 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. śliczny :) chce takich wiecej.

      Usuń
    2. Dopiero odkryłam bloga!!! Awww! Może kontynuacja???!!!! PLISSSSSSS!!!!!:DDDDDDDD

      Usuń
  2. Zarąbisty ! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow , ludzie mają wene , nie to co ja , spróbuje coś wymyśleć ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. a dochodzą imaginy ode mnie.? (natalia.galik@onet.pl)
    Jeżeli tak to po jakim czasie masz zamiar je dodać ? ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. NO ŚLICZNE!! <3 Tylko troche szybko sie skończyło.. :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Och....to było cudowne ! :) Chciałam płakać z rozpaczy, a później ze szczęścia <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy następny? Może coś o Louisie? Dawaj częściej!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zajebiste aż sie poryczałam jak możesz to pisz więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  9. czego ludzie nie wymyślą ?
    sama pisze opowiadanie , nie imagin ,ale nigdy nie wpadły do głowy mi te pomysły co większości imaginów
    WoW !

    OdpowiedzUsuń
  10. OMG prawie się popłakałam

    OdpowiedzUsuń
  11. awwwwwwwwwww jak słodko *O* zapraszam do mnie http://myworldmyrulesmydecisions.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Powiem ci , że jesteś bardzooo skromna .. (sarkazm ) przy każdym swoim imaginie piszesz jaki to on jest zajebisty , piękny , jak ci się bardzo podoba . To jest żałosne , nie powiem - fajne masz te imaginy , podobają mi się , ale bez przesady , żeby samą siebie komplementować -.-

    OdpowiedzUsuń
  13. Gdybyś dokładnie przeczytała całego posta zauważyłabyś, że żaden z tych imaginów NIE jest mojego autorstwa. Piszą je dziewczyny, które wysyłają mi pracę na maila, a ja je potem TYLKO PUBLIKUJĘ, więc następnym razem napisz coś co jest zgodne z prawdą -,-

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten kto to napisał jest mistrzem i moim idolem <3333

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę przyznać, gdy czytam te komentarze, nie mogę się powstrzymać od płaczu. Nie sądziłam, że mój pierwszy imagin zostanie odebrany tak dobrze. Kocham Was ludzie! <33
    Adeline

    OdpowiedzUsuń
  16. W pewnym momencie łzy napłynęły mi do oczu ! Piękny !

    OdpowiedzUsuń
  17. piękne tyle zdołam z siebie wydusić
    !!!!!! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń