sobota, 12 stycznia 2013

24. Liam Część pierwsza

Imagin Gabrieli. 

- MAMO! - protestowałam. - Nie chcę jechać do tej durnej Wielkiej Brytanii!
- Kochanie! Ubierz się! Przeprowadzka nie będzie czekać!
Niewiele miałam do gadania. Ubrałam się i zajęłam swoje miejsce w aucie.
- Karol! - krzyczał mój starszy brat Maciek. - No szybciej ćwoku!
"Matko! Czemu mi się trafili bracia - przygłupy?" - pomyślałam.
Wszyscy usadowili się na miejscach i ruszyliśmy do nowego domu.
Gdy dojechaliśmy na miejsce byłam padnięta, jednak postanowiłam zrobić sobie krótki spacer.
Mama i bracia wzięli rzeczy, a ja cicho oddaliłam się w głąb naszej krótkiej uliczki.
Gdy doszłam do końca, zauważyłam jakiś cień i nagle poczułam mocne uderzenie w głowę.
Upadłam.
Jakiś mężczyzna zaciągnął mnie w zaułek.
Krzyczałam jak opętana.
Facet związał mi ręce i nogi.
Zasłonił oczy jakimś materiałem, więc nie widziałam nic co się działo wokół.
Nagle usłyszałam donośny głos.
Słychać było, że głos należał do kogoś mniej więcej w moim wieku.
- Zostaw ją! - ryknął chłopak.
Usłyszałam śmiech, a potem odgłosy szamotaniny.
I nagle zapadła cisza.
Ktoś upadł.
Jakaś postać zbliżyła się do mnie i rozwiązała mnie.
Gdy ściągnęła mi materiał z oczu, zobaczyłam chłopaka, o ciemnych włosach i jeszcze ciemniejszych oczach.
Minę miał zaniepokojoną.
Pomógł mi wstać.
- Eeeeeee. - zaczęłam. - Dziękuję. - nie wiedziałam co powiedzieć.
Chłopak uśmiechnął się. Dopiero gdy wyszliśmy z zaułku zobaczyłam krew na jego koszulce.
Obejrzałam się za siebie.
W cieniu budynków leżał mężczyzna, a z jego głowy sączyła się krew.
Myślałam, że nie żyje, jednak po chwili podniósł się i uciekł.
Brunet spojrzał na mnie.
- Mam na imię Liam. - powiedział.
Wyciągnęłam rękę.
- Miło mi cię poznać, jestem Maria.
- Merry. - zaśmiał się chłopak.
- Co się właściwie stało? - zapytałam, zdezorientowana.
- Sam nie wiem,  szedłem tędy i usłyszałem twój krzyk. Więc podążyłem za nim i zobaczyłem jego.
Zadzwoniłem na policję, a potem podbiegłem. Ten facet mnie zaatakował, ale zdążyłem uderzyć go metalową rurą w głowę.
Rzeczywiście. Po chili rozległy się syreny policyjne.
- Chodźmy stąd. - powiedziałam.
Poczułam dreszcze. Kto wie co ten facet chciał mi zrobić.
Popatrzyłam w ciemne oczy Liama.
- Gdzie mieszkasz?
- W tym domu. - pokazał na budynek na przeciwko mojego.
Uśmiechnęłam się.
Już zaczynało mi się tu podobać.

Przez następne kilka tygodni Liam oprowadzał  mnie po okolicy.
Świetnie się z nim bawiłam.
Zostaliśmy przyjaciółmi.
Za urodziny kupiłam mu strój Batmana, bo wiedziałam że go uwielbia.
Z czasem się nim zauroczyłam.
Aż do pewnego dnia...
Był poniedziałek.
Wstałam wcześnie, myślałam, że jak zawsze Liam przyjdzie po mnie i razem pojedziemy na rowerach do szkoły.
Jednak tak się nie stało.
Gdy dojechałam do szkoły, wsadziłam rzeczy do szafki i pobiegłam do sali, gdzie Liam miał zajęcia.
Zauważyłam jak rozmawiał z jedną dziewczyną.
Tą dziewczyną była Dominic - jedna ze szkolnych Div.
Nienawidziła mnie z całego serca, tak samo jak ja. jej.
Pamiętam jak kiedyś zabrała mi mój pamiętnik i przeczytała w nim, że zakochałam się w Liamie.
Od tego czasu robiła wszystko, żeby go w sobie rozkochać.
Ale wracając do mojej opowieści, Dominic zauważyła mnie kątem oka.
Uśmiechnęła się złowieszczo, spojrzała na Liama i mocno go pocałowała.
Myślałam, że chłopak ją odepchnie, ale nic takiego się nie stało.
Chłopak odwzajemnił pocałunek.
Nie mogłam na to patrzeć.
Stanęłam jak wryta i załkałam.
Liam zauważył mnie i wyrwał się z uścisku Dominic.
Wybiegłam z jego klasy i popędziłam do swojej.
Oczywiście chłopak podążył za mną jednak w połowie jego drogi, ja wpadłam do swojej klasy i zadzwonił dzwonek.
Nauczycielka zamknęła drzwi i rozpoczęła lekcję.
Siedziałam prosto, a łzy spływały mi gęsto po twarzy.
Za szybą zauważyłam Liama.
Patrzył na mnie ze smutkiem.
A po chwili odszedł

Hej! A więc powracam!
Mi się ten Imagin strasznie spodobał, a wam?
Zachęcam do komentowania!
Dodać drugą część?
Całuję,
JuliaHoranowa
<333

5 komentarzy:

  1. SUPER Awwwww <33333
    Dodaj następną część!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dodaj dodaj dodaj!
    Super! kocham ten blog!
    A redaktorki na serio super jesteście :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny :D
    Daj następną część :)
    Już się nie mogę doczekać :P

    OdpowiedzUsuń
  4. :O Biedna Maria ;(
    Czekam na następną część :D
    mam nadzieję, że będzie wesoła :P

    OdpowiedzUsuń
  5. SUPER !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń