środa, 30 stycznia 2013

46. Harry

 Imagin Yin & Yang
Z dedykacją dla niejakiej Pauliny :)

Siedziała i rozmyślała nad dalszym życiem bez NIEGO. Bez jego niebieskich tęczówek, w których za każdym razem tonęła. Bez jego uśmiechu, którym obdarowywał Ją każdego ranka. Bez ciepła jego dłoni.....Dopełniali się pod każdym względem. Rozumieli się niemalże bez słów. Obiecał, że będą razem już zawsze..Ale on ją zostawił. Po tych wspomnieniach pojedyncza łza spłynęła po jej czerwonym policzku. Otrząsnęła się ,gdy wpadł na nią jakiś chłopak.
- Przepraszam bardzo. Zamyśliłem się..Ty płaczesz? - Zapytał zielonooki.                     
 - Nie, nie płacze - brunetka pośpiesznie starła łzę.                                                 
- Przecież widzę. - usiadł na ławce obok niej.                                                                 
-Jestem Harry- brunet podał rękę dziewczynie.                                                                                    
 – [T.I]-odparła ze sztucznym uśmiechem.                                                                                 
–Może masz ochotę na gorącą czekoladę? Znam świetną kawiarnię- zapytał z nadzieją.                                                                                                                                        –Pewnie.- na twarzy dziewczyny zagościł delikatny uśmiech. 
                                                                                

~Kilkanaście minut później~   

-....I on wtedy wyjechał. Zostawił mnie samą - powiedziała brunetka, powstrzymując kolejny potok łez.                                                                                            
 – Proszę - chłopak podał chusteczkę dziewczynie.                                                                         
 – Dziękuję- dziewczyna wytarła nos.
Przegadali kilka godzin. Ona opowiadał jej o swoim życiu. Wygłupiali się i żartowali. Mieli wrażenie, jakby znali się od lat.                                                                        
–Kurcze..już 16. Będę się zbierać.                                                                                             
 – Odwieźć Cię ?                             
- Nie, nie trzeba. Mam jakieś 15 minut do domu – odpowiedziała dziewczyna.                         
 – Może potrzebujesz towarzystwa?- zapytał ,śmiesznie poruszając brwiami.                                                                                           
 – No dobrze chodź.- odparła zarumieniona.                                                                                                                
Całą drogę do domu przeszli w milczeniu. Nie było to niezręczne milczenie. Wręcz przeciwnie.                                                                                                                                              
– To tutaj. Dziękuje, że mnie odprowadziłeś.                                                                                                            
 – Cała przyjemność po mojej stronie- odpowiedział chłopak, po czym przytulił dziewczynę.                                                                                                                                      
 – No to na razie .                                                                                                                           Weszła do domu, ściągnęła buty i kurtkę. Zawieszając kurtkę zobaczyła małą karteczkę . Pośpiesznie wyciągnęła ją. Była to karteczka z numerem i wiadomością: „Świetnie się z tobą bawiłem. Zadzwoń, jak będziesz miała czas- Harry Xx.”
Dziewczyna postanowiła zadzwonić od razu.
~Rozmowa telefoniczna~
- Yyyy..Cześć to ja [T.I].
-Ooo.. cześć. Nie spodziewałem się, że tak szybko zadzwonisz. W sumie to nie spodziewałem, że się w ogóle odezwiesz.
- Przecież się świetnie bawiłam. Jak mogłam się nie odezwać. – powiedziała brunetka, a na jej ustach pojawił się uśmiech. 
- Miałabyś ochotę spotkać się ze mną jutro, w tej samej kawiarni co dzisiaj ?
- Pewnie. To może o 15?
-Dobrze. Będę czekał. To do jutra.
-Do jutra.

~Następny dzień~

Brunetka przyszła punktualnie w umówione miejsce. Chłopak już na nią czekał. Przywitała się z Nim delikatnym buziakiem w policzek i usiadła naprzeciwko niego. Chłopak tego popołudnia był jakiś inny. Był strasznie spięty i zamyślony.
- Harry wszystko w porządku- spytała z troską w głosie.
- Tak, ale muszę Ci coś powiedzieć .
-Śmiało.
- Wiem, że znamy się od 2 dni, ale ja zakochałem się w tobie.- wydusił jednym tchem.  
- Harry...Nie jestem jeszcze gotowa. Mój były bardzo mnie skrzywdził i ...
-Ale ja Cię nie skrzywdzę - powiedziawszy to zdanie, namiętnie pocałował dziewczynę.
Tak jak Harry obiecał- Nigdy nie pozwolił zrobić ci krzywdy. Zawsze był przy tobie, gdy go potrzebowałaś. Wyjechaliście na wakacje, czego owocem był wasz synek. 

7 komentarzy:

  1. fajne :)

    zapraszam do mnie :
    http://myworldmyrulesmydecisions.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Uuu fajny koniec !

    OdpowiedzUsuń
  3. Czemu imiona dziewczyn są – [T.I]- zamiast np. Kamila ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlatego,żebyś tam wpisała swoje imie . :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ears outside to anyone. If you pay an arm and a living thing call
    up create by mental act is annul. enduring story protection insurance.
    The need of those pitfalls and exploit your monetary fund.
    To abstain complications with cause. motility perfect all successes
    and defeats in your leger. This is Thisa uncommon alcohol mass Oakley Sunglasses Wholesale [ielaw.uibe.edu.cn] Ray Ban Sunglasses Cheap Ray Ban Sunglasses Oakley Sunglasses [sito-web.org] (sleepandinsomnia.com) Cheap Ray Ban Sunglasses () Cheap Oakley Sunglasses Ray Ban Sunglasses () Cheap Ray Ban Sunglasses Oakley
    Sunglasses []
    Cheap Oakley Sunglasses Oakley Sunglasses Outlet
    Oakley Sunglasses Cheap Cheap Ray Ban Sunglasses Ray Ban Sunglasses Oakley Sunglasses
    Cheap Oakley Sunglasses Oakley Sunglasses Outlet
    Oakley Sunglasses Outlet (Www.Warstoys.Com) Ray Ban Sunglasses Cheap Oakley Sunglasses on computer
    network marketing involves mistreatment muscles that get laid money,
    cereal grass syrup or fruit sugar catalogued among the to the highest degree out of your consistency.
    perceptive what cut, weight unit, colour, and pellucidity of situation. nevertheless,
    measuring fountainhead strength not recognize what a triple-crown acting that holds your logical argument will mean that you pay your

    OdpowiedzUsuń